czwartek, września 11, 2008

Kolejna rocznica 9/11

Dziś 11 września, rocznica ataku na WTC. W poprzednich latach jakoś tak bardziej przejmowano się tą datą. Ale dziś jakoś nie bardzo zauważyłem poruszenie. Na Onecie dostrzegłem jedną notkę poświęconą pamiętnemu dniu. I wcale nie była na pierwszym miejscu. Na wp też była jedna. Też gdzieś raczej poboczna. Są informacje o polskich talibach, są o rozmowach z Rosją – a głównym tematem wieczoru jest chyba tulipan Maria Kaczyńska.

Nie jestem jakimś sentymentalistą i chyba daleko mi od moralizowania, jaka to ważna jest historia. Ale jednak w tym konkretnym wypadku, w tym jednym dniu w roku powinniśmy pamiętać o tym przykrym wydarzeniu. I to nie dlatego, że zginęło tyle i tyle ludzi, że to środek wielkiego nowojorskiego City czy z jakiejkolwiek innej przyczyny. Co roku w Chinach w powodziach ginie dużo więcej ludzi niż 11.09.2001 zginęło, a też nie uważam nowojorczyków za osoby od Chińczyków lepsze. Jednak ta data ma trochę inne znaczenie. Ja stawiam ją na równi z innymi bardzo ważnymi datami – koniec II wojny światowej, upadek komunizmu i koniec zimnej wojny, początek internetu. Co jest zatem aż tak istotne? Spokój i komfort psychiczny…

Po wydarzeniach z WTC i Waszyngtonu na lotniskach zaczął odbywać się dramat wejścia na pokład, w miejscach publicznych coraz częściej panuje psychoza na widok porzuconych bagaży. Może nie w Polsce, może nie w każdym miejscu – ale w tych najważniejszych. Tam, gdzie ludzie są świadomi tego, co się stało. Zamachy WTC to przecież koniec świadomości, że żyjąc w cywilizowanym świecie nic nam nie grozi. Owszem, grozi. I to nie ze strony naszej cywilizacji, ale ze strony fanatyzmu.

Możnaby wiele jeszcze napisać na ten temat, tylko po co? Wiele osób nie chce wracać pamięcią do tamtych zdarzeń. Albo dlatego, że są bolesne, albo dlatego, że ich bezpośrednio nie dotyczyły. Bezpośrednio może i nie – pośrednio na pewno wywarły wpływ na cały nasz obecny świat.

m.

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

mialem szczescie byc 9/11 w usa i tu jest jednak wciaz to bardzo mocno rozpamietywane, kazdy kanal w hotelowym TV mniej wiecej caly dzien tylko o tym nadawal.i wciaz mocne wspomnienia to wywoluje. jako czytelnik-ogladac zgodze sie z autorem blogU, ze wazna do data.