wtorek, maja 13, 2008

Shanties 2008 z perspektywy czasu...

Trochę spóźniona relacja z Shanties 2008 (a przy okazji Zjazd Absolwentów nr 1) – ale ponoć lepiej późno niż wcale.
No więc – przyjechały dziewczyny – najpierw Paulina z Gośką, potem Aleksandra. Już tylko z tej okoliczności możecie się domyśleć, że trochę sobie podymałem…

 

(dla ludzi z kosmatymi myślami ukazuję wielkiego ozora :P a co myśleliście, że jakie będzie zdjęcie? :P)

Ale jak już tak Was rozochociłem – to zacznijmy od początku :)

Tak więc w momencie, gdy dziewuszki dojechały i dotarły w moje skromne progi – wyzwollł się w nich demon. Był to albo demon „lachona”

 

Albo „kury domowej – ale takiej fest”

 

Poza tym – czasy piratów i Jolly Rogera…

 

…że już nie wspomnę o demonie Carlosa Santany – i słynnym zawołaniu „corazon, corazon, corazon” (dodam, że jakoś muzyki była tutaj absolutnie niekestionowalna; to samo w zakresie tłumaczenia „live” utworu „corazon espinado” :P z uwagi na dobre imię niektórych osób, nie zamieszczę nagranych przeze mnie filmów… a szkoda :P).

 

Potem zwiedzanie Krakowa – ale tutaj bez jakichś tam scen (no może poza ekskluzywną Botaniką :P)

 

 

 

I tak do rana – kiedy to umarlem grając…

 

Next day od razu widać było, kto dzień wcześniej nie pił (a niektórzy – nie wymieniając mojej ulubionej śląskiej koleżanki – nawet nie wypili 4 zgrzewek :P)


 

Poza tym – nawet byliśmy na koncercie – i trza przyznać, że dawali czadu :)

 

A wieczorem wycieczka na Kazimierz – przede wszystkim na zapiekanki :)

 

A na sam koniec coś dla Krzysia – na pewno będzie dumny, ze nawet na południu znajdują się jego ziomale :)

 

m.

poniedziałek, maja 12, 2008

Negotiation Workshop

Poniżej kilka fotek z Negotiation Workshop. Te czarno – białe wyglądają naprawdę profesjonalnie – a my na nich jak prawdziwi multi-milion dollar lawyers :)

Our Buyer's Team
 

Sytuacja patowa
 

Komputerowcy
 

Konsternacja
 

Final countdown
 

Przyjacielskie zdjęcie na zakończenie
 

m.

Wszetrop

Niestety - już swiętej pamięci... Wszetrop.

 

 

 


M.

niedziela, maja 11, 2008

Komputerowe porządki

Człowiek porządkując własny komputer (co ewidentnie oznacza, że zaczął się okres sesyjny i robię wszystko, żeby się tylko nie uczyć :P) może trafić na bardzo ciekawe foty. Tym razem 3 – może widzieliście je kiedyś – ale na wszelki wypadek wrzucam – a nuź kogoś natchnie (w końcu maj :P)




A przy okazji – przejrzalem parę katalogów własnych fotek – poczynając od marca 2003 (wtedy to dostałem mój już ś.p. aparat cyfrowy). Foty mają w oryginale po 2 mp – co w chwili obecnej stawia je w środku rankingu w porównaniu z aparatami zainstalowanymi w komórkach :P niemniej aparat i tak jest o tyle cudowny – że towarzyszył mi w wielu najlepszych chwilach. No więc- tym razem ja na plaży we włoszech – wiek 18 lat (czyli piękny i młody :P)


I jak pewnie większość z Was jest w szoku – miałem włosy !!!! :P Tak – a to jest na dodatek zdjęcie jakoś z 6 dni przed moją maturą – czyli włosy zapuszczane od studniówki (na oko wychodzi mi, że mają ok. 100 dni) :P Żeby nie było – że jestem przesądny – włosy ściąłem dzień przed maturą (jakby się noga powinęła – byłoby na co zgonić; a była spora szansa na to – bo 3 tyg. przed maturą – zamiast się uczyć jak Pan Bóg przykazał – pojechałem sobie na 2 tyg wycieczkę na Sycylię :P jak się bawić, to się bawić – drzwi tititi, nowe wstawić :P).

M.