czwartek, lutego 26, 2009

Krótka retrospekcja z ostatnich 4 miesięcy :)

Odgrzebałem ostatnio wszystkie zdjęcia ze swojego telefonu. Wiadomo, obecnie coraz lepsze namiastki cyfrówek powstają – i przy dobrym oświetleniu fotki wychodzą naprawdę godne. No więc – retrospekcja wszystkiego tego, co nie zostało w swoim czasie udokumentowane na blogu – a o czym warto byłoby napomknąć.


1. Londyn ‘08


Relacja była już niejedna – zarówno na tym blogu, jak i wyryta w Palisandrze
Anyway – telefon też był w ruchu. Poniżej:

A. Moje byłe miejsce pracy – THE PAVEMENT


THE PAVEMENT

B. Głowa Mitoraja ...



...jest nie tylko na rynku w Krakowie – znajduje się też w europejskim centrum bankowo- finansowym na Canary Wharf. Ale – u nich jest mniejsza, i nie można wejść do środka wystawiając łba przez oko :P

C. Peron kolejowy na lotnisku.



Prawie, jak dworzec PKP w Katowicach :P

D. Półka sklepowa w podlondyńskim hipermarkecie.



Obok Guinessów, Stelli, Fostersów, Kronenbergów i innych cudów – takie oto piweczka... :)

E. No i budynek czterech największych angielskich lawfirms.



Jakoś Rondo 1 bardziej mi imponuje :P ale nie pogardziłbym i tym :)


2. Urodziny


To akurat ciekawa relacja. Zawsze wiedziałem, że jestem przystojny i mam w sobie to „coś” :P (cytując klasyka – „co rano przecież budzę się przystojniejszy – a dziś to już w ogóle przesadziłem :P”) – ale tego się nie spodziewałem. W ramach urodzinowych uciech umówiłem się z pewną kobietą. Jakież było moje zdziwienie, gdy na nasze spotkanie przyprowadziła... dwie koleżanki :D a to nie koniec... Stwierdziły, że poza upojnym wieczorem :p dadzą mi coś, co pozwoli mi je zapamiętać na dłużej. Dodam jeszcze – brunetka, blondynka i ruda... I dostałem ich symbole :D foty z dnia następnego – po wspólnym, upojnym wieczorze, następnego dnia wyglądały na lekko sfatygowane – ale to tylko dodało im uroku :) zapamiętam :)







3. Toruń


Ostatnio trochę się tam poszwendałem. Nie jakoś wybitnie turystycznie – ale warto było połazić na pierogi, naleśniki – czy ogólnie popróbować byłej – tym razem pruskiej – architektury. A tak szczegółowo:

A. Krzywa Wieża




Byłem tam w 2001 r. – było zupełnie inaczej, niż teraz. Fajnie, ale inaczej.

B. Osiołek :)



taka toruńska leżąca na rynku głowa. Wszyscy na niego włażą i robią sobie zdjęcia. Taki zwykły, poczciwy osiołek :)

C. Nicolae Coperniculus



Tego Niemca przedstawiać chyba nie trzeba :P

D. Rynek




E. Mój hotel.



absolutny wypas. Jeśli macie trochę gotówki (ale niekoniecznie liczonej w tysiącach) i chcecie zasmakować luksusu – polecam na weekend. Doznania niesamowite :)

F. Samochód przy rynku.



Ot, zwykły Nissan. Zwykły... albo i niezwykły :P

G. Manekin



Naleśniki najlepsze na świecie

4. Misc – czyli bigos na winie (co sie nawinie, to będzie :P)



A. Piknik nad jeziorem rożnowskim.



Tatus :)


To w tych odległych czasach, kiedy nie było tam jeszcze moich włości :P

B. Rozmowny Wacuś.



Szczególnej uwadze polecam napis na kartce :P

C. Dowód na to, że Niemcy przejmują woj. Opolskie jako siedemnasty land.




Już nawet nie mam „budki z hot-dogami”, tylko „Pommes a la carte. Freunde durch gutes essen” :(

D. Ruda na parapecie.



Nie wiem dlaczego, ale jakoś wybitnie mi się zdjęcie podoba.

E. A tu „zmęczone piwo” :)



w końcu każdemu może „opaść pianka” :P
---

m.