niedziela, maja 06, 2007

Łódź

Poniżej tylko parę urywków tego co się działo... Ze śmiechu prawdopodobnie straciłem ze 3cm w pasie, ale naprawdę było warto :) Jak mawiają – do powtórzenia – może tym razem w scenerii innego miasta...

Z Tuwimem...


Romatyczny pipsztrok (peepschtrock???:P)

Z Agatą...

Kolega Tomasz - czyli człowiek z milionem argumentów w zanadrzu... (Pipsztrokowy Judasz)