poniedziałek, lipca 14, 2008

Kolejna magisterska...

Kolejna impreza z cyklu magisterskie – tym razem okiem obiektywu. Co prawda nie zabawiłem zbyt długo – bo jakieś badziewie popsuło mi ogólne samopoczucie – niemniej parę fotek się nada. Bez żadnego wprowadzania – ot tak po prostu kilka fot :)
Główny gość wieczoru (nie mylić z honorowym, czyli ze mną :))


Gospodyni :)


Kolejna magisterka :)


Z tej ładniejszej strony


Tango – i zawistny wzrok wrony :P


Cóż za balety – wniebowzięta Paulina :)


Wywijane obie na raz – czyli Anita i Paulina


W kuchnie z zamazanym wzrokiem – to pewnie przez te dwie brunetki :P


Z jedzeniem Pani Mecenas :)


Mistrzowie drugiego planu – na tym zdjęciu na drugim planie dzieje się więcej, niż na pierwszym :)


Tarantula w palcach…


…i w zębach :)


Pani mecenas i – jak się to sama określiła – rasowa lodziara… :)


Tego już nie doczekałem – żurek a la natalia w.


Jak zwykle prawię o życiowych mądrościach…



I tyle :)

m.