Dzisiejszego dnia minął rok od czasu zainstalowania reklam w niniejszym przybytku. W tym czasie bloga odwiedzono niemal 10.000 razy, z czego ok 5% ludzi skusiło się, żeby obejrzeć reklamy. Przychody z tego rodzaju usług reklamowych póki co nie przekroczyły 100dolców (próg do wypłacenia kasy), ale jest już bardzo blisko. Na chwilę obecną udało mi się zarobić 83 dolary, co jest dobrym wynikiem – bo wystarczyłoby mi akurat na opłacenie domeny mjps.pl i jakiegoś taniego hostingu – i jeszcze by na browarka zostało. Niestety, bezpowrotnie odeszły już chyba czasy, kiedy dziennie zarabiałem po 7 dolców za wyświetlanie reklama... :( ale ostatnio też nie jest źle :) przy obecnym tempie zarabiania uda się co nieco wypić na sylwestra :)
m.
wtorek, sierpnia 04, 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarze:
no to 'click' !
to jeszcze 2 ode mnie!
zgodnie z regulaminem wyświetlania reklam, klikanie na reklamy ma wynikać z faktu zainteresowania daną reklamą, i nie może w żaden sposób być wywołane działaniem autora strony lub osób działających na jego polecenie. Proszę nie łamać zasad adsense - bo mnie do więzienia wsadzą - a nie potrzebuje, bo już i tak mam dość problemów w życiu :P
PS: poprawię, po zakończeniu rocznicy na koncie jest już 84 dolcisze :)
To żebyśmy byli bardziej zainteresowani, powinny być ciekawsze reklamy... Co kogo obchodzi nadmierne owłosienie czy test "Kiedy umrzesz?"!!... ;]
nie wiem, czy wiesz, Droga Małgorzato, ale reklamy Google'a to są tzw. reklamy inteligentne, i każdemu wyświetla się co innego :) to, co się wyświetla zależy od ilości danych, jakie Google zebral na Twój temat w czasie, gdy bylas zalogowana na gmailu :) czynniki, od których zależy treść reklam, to m.in. rodzaje wyszukiwań w google, historia odwiedzin stron z Twojej przeglądarki, profil osobowy z gmaila etc. Skoro Tobie wyświetlają się reklamy o nadmiernym owłosieniu - well, pozwól, że nie będę komentował tego :)
PS: u mnie wyświetlają się np. reklamy naszej-klasy, pracy w irlandii i ZUS dla firm :)
Tak? To co powiesz na "efektywną reklamę" lub "pracę w Olsztynie"?... Nie mam z tym nic wspólnego! Podobnie zresztą jak z poradami owłosieniowymi tudzież włochatymi ;) Ani też nie mam stanów depresyjnych, by szukać info o śmierci...
A na nk bywam często i ani pół reklamy...
Coś chyba nie tak z tą inteligencją.
Prześlij komentarz