Potrzebowałem dzisiaj znaleźć cos na szybko na blogu. Zamieściłem kiedyś link - i teraz potrzebowałem go odszukać pamiętając jedynie, że było to mniej więcej w zeszłym roku po egzaminach. I tak ot sobie zacząłem szukać manualnie – czyli czytałem wyrywkowo posty, w których ten link mógł się znajdować. Powiem Wam całkowicie nieskromnie :P (skromność w obecnych czasach jest wadą, a nie zaletą), że naprawdę dobrze mi się to wszystko czytało raz jeszcze. Co więcej – przyznam się, że wielu wpisów zupełnie nie pamiętałem (znaczy się, były prawdziwe, bo oszustwa człowiek zawsze pamięta :P
Przy okazji tego poczytywania mogłem sobie przypomnieć – „oooo - to pisałem w pociągu do KRK z browarkiem w ręce”, „to w trakcie jakiegoś wypadu negocjacyjnego”, „ale tu byków narobiłem – po godzinie publikacji widać, że po pijaku pisane” etc.
Fajnie tak czasem cofnąć się w czasie i powspominać :)
m.
czwartek, maja 28, 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Yyyy...??? WTF??? :)
MJ, albo się starzejesz i zbiera Ci się na jakieś smuty i egzystencjalne wynurzenia zupełnie nie w Twoim stylu, albo to znów jakaś sztuczka z pozycjonowaniem... :)
Hm, hm. A czy Ty wczoraj o tej porze nie miałeś, cytuję, "otworzyć piwa i za pracę mgr się zabrać"?!?! A tu się posty pisze...Czarno/Czerno to widzę wszystko ;-)
Z.
już se człowiek nawet na własnym blogu nie może popisać tego, co mu ślina na język przyniesie - bo na niego krzyczą wszyscy :P normalnie - zamknę, ogrodzę drutem kolczastym - i nie zamontuję furtki :P
Prześlij komentarz