Dominet Party się odbył, DomMinet stoi cały i w miarę zdrowy, a zdjęć jak nie miałem, tak nie mam. No, z wyjątkiem paru zdjęć z aparatu Benoua, ale jest ich tyle, jak bransolete scarvie :) tzn. jakość wspaniała, tylko ilość niewielka :)
Fare-thee-well...
w Europie też susza...
reszta relacji, jak będą fotki, a ja będę mieć czas :)
m.
niedziela, sierpnia 16, 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)