No więc oczywiście na pierwszy rzut idzie mieszkanie :) kto jeszcze nie był (parę osób się znajdzie, ale żeby aż tak dużo, to też nie), to zapraszam – oczywiście z terminem do wstępnej konsultacji :P
Tak więc, mieszkanie jest duże i wysokie. A przynajmniej jak dla mnie :) Mam dwa pokoje, kuchnie, łazienkę, kibelek, przedpokój i garderobę :P jedna ze złośliwych osób stwierdziła nawet, że fakt posiadania garderoby bardzo zbliża mnie do Paris Hilton... no comment.
Tak więc mieszkam tam już od prawie 2 miesięcy. Początki, jak to początki, były ciężkie...
... ale w końcu do odważnych świat należy :) po odrobienie wysiłku zaczynam wychodzić na prostą :) co prawda do ideału nadal sporo brakuje, a poniższe zdjęcia mają aktualność na połowę marca, niemniej obadajcie :)
1. przyszły salon
2. moja sypialnia i miejsce pracy zarazem
3. kuchnia
4. garderoba "przed i po"
5. przedpokój
6. łazienka
no a na sam koniec mój kwiatek :) co prawda ucierpiał trochę w trakcie mojego wyjazdu oraz przeprowadzki – niemniej czekał. Jest to dowód, że nawet kwiatka potrafię wychodować :P Obecnie ma ponad 180 cm wzrostu, przy jego zakupie ponad 3 lata temu miał jakieś 15 :)
i jak? :D
m.
piątek, kwietnia 04, 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz